Arrinera Hussarya

A mowa oczywiście o "polskiej" bestii - Arrinera Hussarya ... taaaak brzmi groźnie i może przestraszyć konkurencje hehe. Jest to jeszcze koncept ale NA PEWNO dojdzie do seryjnej produkcji co podniesie "reputacje" naszego pięknego zarośniętego kraju o nazwie Poland ;) . Prace nad tym " wozem o wielu koniach" trwały aż 14 miesięcy !!! ale było warto ( czy widzicie tu podobieństwo do Lambo Murcielago ?? bo ja tak ).
Projektanci Arrinery kierowali się głównie...
aerodynamiką , chcieli aby auto było w ruchu nawet jak stoi :D hehe dziwna wizja , ale można powiedzieć że im się udało . Zamontowane z na tyle spojlery mają pomóc w skróceniu drogi hamowania samochodu , to już nie jest nowość montowane są w prawie każdych sportowych samochodach , choćby Buggati Veyron czy Porshe 911. Auto będzie produkowane dopiero pod koniec 2013 roku :( aż tyle muszą czekać szczęśliwi nabywcy tej bestyi.
Teraz coś o silniku :
no no nawet niezłe serce ma ta bestyja otóż:
Posiada silnik benzynowy silnik V8 o mocy 650 koni mechanicznych ROBI WRAŻENIE !!! Waży tylko 1300 kg to mało jak na samochód sportowy :D zadziwiające jest przyśpieszenie do setki : aż 3,2 sekundy :O WOW prędkość max: 340 km/h cudo.
Dziki zachód i zarośnięty wschód i zlodowaciała północ mają się czego obawiać !!!
Może Arrinera odmieni polską motoryzacje i staniemy się ( no może za 1000 lat) potęgą motoryzacyjną :D tiaa marzenia .
a więcej w faktach po faktach w faktach :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz